0

BUDOWANIE ZGRANEGO ZESPOŁU-USTALENIE ZASAD

Wykorzystując ponad dziesięcioletnie doświadczenie w pracy z zespołami reprezentacji Polski, w różnych dyscyplinach, ale również korzystając z literatury trenerów, zawodników i psychologów, pragnę zaprezentować serię artykułów dotyczących budowania zespołu. Zostaną tu przedstawione poszczególne zasady, jednak sport i psychologia to nie matematyka, gdzie zawsze dwa plus dwa daje cztery, więc nie mogę dać Państwu stuprocentowej gwarancji sukcesu. Warto jednak zastosować poniższe podpowiedzi, gdyż im więcej spraw, czynników i aspektów jesteśmy w stanie kontrolować, tym mniej pozostawimy przypadkowi.


Pierwszą regułą tworzenia skutecznego zespołu jest ustalenie zasad w nim panujących. Wymieniam tę regułę jako pierwszą nie dlatego, że jest to najważniejsza reguła(bo każda z nich jest ważna), ale dlatego, że warto od tego zacząć. Wtedy każdy pracownik, zawodnik czy wolontariusz, przychodząc do nowego zespołu, wie jakie zasady i reguły panują w grupie. Często nieporozumienia wynikają z nieznajomości tych zasad, kiedy ktoś dołącza do zespołu (wtedy możemy usłyszeć zdania typu: “Ja nic takiego nie wiedziałem…”). Co ważne, nie chodzi tylko o regulamin, kodeks pracy czy punkty zapisane w kontrakcie. Współpracowałem z wieloma uczelniami, ale w regulaminie żadnej z nich nie spotkałem zapisu dotyczącego kwadransa akademickiego. Mimo to, chyba każdy rocznik studentów dość szybko się orientuje co to takiego. To przykład zasady niepisanej, a takie też będę obowiązywać w każdym zespole. Często to właśnie one tworzą atmosferę, jaka charakteryzuje daną grupę. Niepisane zasady wytwarzają się często samoistnie, w efekcie oczekiwań, wcześniejszych doświadczeń i tego, co każdy z członków wnosi do drużyny. Jeśli na osiedlowym orliku czy wynajętej hali spotykają się „tatusiowie” żeby popracować nad zrzuceniem brzuszków, poruszać się by odreagować stres związany z pracą, czy po prostu aby pograć, to nikt nie spisuje na początku kontraktu: Nie używamy wulgaryzmów. Nie plujemy na boisko. Nie faulujemy się celowo. Nie ma potrzeby spisywania takich reguł, ponieważ każdy z nich wnosi własne oczekiwania, doświadczenia i reguły, jakie według niego powinny panować podczas takich spotkań. Sprawa wygląda tak samo w zespole menadżerów czy pracowników agencji reklamowej - to co jest niedopowiedziane opiera się na oczekiwaniach, schematach i wcześniejszych przeżyciach każdego członka zespołu.

Tak jak wspomniałem, od tego elementu warto zacząć tworzenie zespołu. Zapraszając lub zbierając ludzi warto przestawić im, co dla nas, jako szefa zespołu, będzie istotne. Każdy zespół jest grupą społeczną, a w grupie społecznej, tak jak w stadzie, wytworzą się zasady, które będą porządkować funkcjonowanie takiej grupy. Warto zadbać o to, by wpłynąć na kształt i treść tych reguł. Jeżeli wszystko będzie uporządkowane i wyjaśnione, w grupie nie będzie przestrzeni na niedomówienia czy nieporozumienia. Zawodnik nie może powiedzieć: “Nie wiedziałem, że za bluźnierstwo trzeba zrobić 10 pompek” skoro wcześniej jasno i czytelnie taka zasada była przedstawiona. Podobnie pracownik, który spóźni się do pracy.

Szczególnie ważne będzie ustalenie zasad i wyznaczenie granic w zespołach młodzieżowych. Oczywiście reguła ta dotyczy każdego zespołu, ale dla nastolatków, którzy właśnie przechodzą bunt młodzieżowy, jasność co mogą, a czego nie jest szczególnie ważna. Jeśli trener często będzie zmieniał zasady, to spowoduje tylko wzrost buntu nastoletnich podopiecznych i złość na każdego dorosłego, zaś jeżeli zasady będą klarowne i czytelne, młodzieży trudno będzie się buntować przeciwko czemuś, na co sami się zgodzili. Tu pojawia się kolejny element, o który warto zadbać. Jeśli na początku zbierzemy zawodników i ustalimy z nimi jakie zasady chcieliby, aby panowały w ich zespole, to będą oni zdecydowanie bardziej ich przestrzegać, ponieważ większość ludzi nie lubi, gdy im się coś narzuca. Umiejętnie poprowadzone spotkanie pozwoli nam zawrzeć treści czy punkty, które chcemy umieścić w takim „kręgosłupie drużyny”, a z drugiej strony pozwoli zawodnikom, aby to oni tworzyli to, co później ma ich obowiązywać.

Zasady mogą dotyczyć wszystkiego, do czego zobowiązana jest grupa- punktualności, słownictwa, strojów, nagród, ale również konsekwencji, jakie poniosą zawodnicy za złamanie zasad. Zasady mogą dotyczyć nawet tego, w jaki sposób zawodnicy mają się zwracać do trenera. Dla jednych naturalnym będzie zwrot ‘Panie trenerze’, a inni mogą próbować “skrócić dystans” i zaczną zwracać się do trenera po imieniu. Warto uporządkować i jasno określić zasady dotyczące tej kwestii, zarówno w przypadku młodych zawodników, ale również ich rodziców. Niestety nie ma złotej zasady, która określa, kiedy i z kim możemy przejść na ‘ty’. Bardzo zależy to od tego, jaki autorytet posiada trener oraz czy pozwalając sobie na mówienie po imieniu nie zaburzymy poczucia ról w grupie, w której on jako trener nadal jest przełożonym, a zawodnicy podwładnymi. Pamiętam taką sytuację, gdzie trener pozwolił dorosłym zawodnikom mówić sobie po imieniu, jednak na każdym treningu nie pozwalał zawodnikom na “odpuszczanie”, nadal dbał o to, by zawodnicy wykonywali swoją pracę. Po treningu, w podróży, czy wieczorem przy kolacji był jak starszy brat, którego można było zapytać o radę, z którym było można rozmawiać i żartować, ale na treningu lub meczu nigdy nie pozwolił sobie “wejść na głowę”. Wydaje się, iż skracanie dystansu buduje “fajną” i “luźną” atmosferę, jednak warto pamiętać, że celem zespołu sportowego czy projektowego nie jest stworzenie “kółka wzajemnej adoracji”, ale osiągnięcie konkretnych, założonych wcześniej rezultatów.

Sprawą bez której nie można zamknąć tematu zasad jest konsekwencja w ich przestrzeganiu. Nie chodzi tu o to, by regulamin był najważniejszą wartością, ale by potrafić go zastosować nawet, a może zwłaszcza wtedy, gdy nie jest to łatwe i wygodne. Swego czasu trener reprezentacji Polski w siatkówce-Raul Lozano zawiesił w prawach kadrowicza kilku zawodników za to, że złamali zasady. Z pewnością ich obecność w nadchodzących meczach byłaby znacząca, ale w ten sposób trener pokazał, że reguły w zespole muszą być przestrzegane. Konsekwentne karanie zawodników łamiących zasady pokazuje, że dla trenera ważniejszy jest zespół, a nie pojedynczy gracz. W swojej autobiografii Alex Ferguson wspominał podobną sytuację, gdy jeden z jego młodych zawodników zagrał słaby mecz i Ferguson dowiedział się, że ów zawodnik był widziany dzień wcześniej, o drugiej w nocy w klubie, pod wpływem alkoholu. Gdy dwa źródła potwierdziły tę informację, a zawodnik się do tego przyznał trener zawiesił go do końca sezonu. Po kilku meczach, gdy młody zawodnik faktycznie siedział na trybunach, zbliżało się spotkanie mające istotny wpływ na pozycję Manchester United w tabeli. Jak wspomina Ferguson z wielką chęcią włączył by zawodnika do składu, ale nie mógł złamać zasad. Wówczas do trenera przyszła rada drużyny, starsi zawodnicy poprosili o przywrócenie młodego zawodnika do składu, a sami będą pilnować jego sportowego stylu życia. Jak wspomina trener, kamień spadł mu z serca. Nie cofnął sam swojej zasady, ale uległ prośbom drużyny i po dłuższym zastanowieniu przywrócił zawodnika do drużyny.

Na samym początku, gdy zbieramy i tworzymy zespół lub od momentu objęcia przez nas jego kierownictwa, warto ustalić zasady, jakie będą w tym zespole panować. Im bardziej jasne i przejrzyste zasady, tym mniej miejsca na niedomówienia. Jak śpiewa zespół ‘Raz Dwa Trzy’ – „Nazywaj rzeczy po imieniu, a zmienią się w oka mgnieniu ...”. Jeśli w zespole wszyscy będą wiedzieć jakie obowiązują reguły, to będą mogli skupić się na pracy i dążeniu do wspólnie wyznaczonego celu.